środa, 27 lipca 2011

"Dom Zbrodni" Agatha Christie

Zapoczątkowaną w czasie wojny miłość młodej Angielki do jej rodaka-dyplomaty ma według ich planów po zakończeniu wojny i powrocie do kraju uwieńczyć zawarcie związku małżeńskiego. Do spotkania dochodzi, ale małżeństwo stoi pod znakiem zapytania. Uczucia nie wygasły. Przeszkodą jest nagła śmierć dziadka narzeczonej i podejrzenie o morderstwo. Kto z licznej rodziny mógł być sprawcą? Dziewczyna nie chce ślubu przed rozwiązaniem ponurej zagadki. Do śledztwa włącza się narzeczony.

Oczywiście jest to morderstwo i tylko jeden członek rodziny może być sprawcą. Każdy miał powód, by wysłać starego Leonidesa na tamten świat. Ale żaden motyw nie jest wystarczająco dobry do popełnienia zbrodni. Lecz sprawca nie poprzestaje na jednym morderstwie. Coraz większa panika i bezradność rozprzestrzenia się wśród członków rodziny, do czasu, aż Charles znajduje mały, czarny notes, w którym zapisana jest przerażającą prawdę.

Kolejny dobry kryminał Agathy Christie, który wciąga bez pamięci na kilka dobrych godzin. Po raz kolejny udowodniła, że miano "królowej kryminału" zasłużenie zostało jej nadane. Czytelnik do końca nie jest pewien, kto jest mordercą oraz jakim motywem kieruję się przy zbrodniach, a zakończenie naprawdę zaskakuje. Także ten kryminał pasuje w sam raz na taką pogodę jaka panuje za oknem. Więc książko-maniacy chwytajcie za tę pozycję i zagłębcie się w świat kryminałów Agathy Christie.

Był krzywy człowieczek i szedł krzywą dróżką.
Znalazł krzywy grosik za krzywą obórką.
Złapał krzywą myszkę i nosił ją w worku,
I wszyscy mieszkali razem w krzywym dworku.
 Cheers!!!

2 komentarze:

  1. Agatha Christie jest dobra zawsze i wszędzie. I sama nie wiem, czy bardziej lubię panną Marple czy Herkulesa Poirot...Poza tym polecam jeszcze starego ale jarego Joe Alexa i niezrównane Morderstwa w Midsomer:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam jej kryminały:) A tę książkę czytałam, i jestem z niej zadowolona. Na Agacie Christie jeszcze się nie zawiodłam:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń