poniedziałek, 25 lipca 2011

"Dziesięciu Murzynków" Agatha Christie

Tajemniczy Pan Owen zaprasza na odciętą od świata wyspę dziesięcioro gości, których pozornie nic ze sobą nie łączy. W dniu przyjazdu okazuje się, że gospodarz nie pojawi się na wyspie. Zgodnie z wcześniejszymi instrukcjami, dwójka służących odtwarza płytę, na której pan Owen oskarża kolejnych gości o zbrodnie, które popełnili, a których nie da się im udowodnić i za które nigdy nie dosięgnęła ich kara. Gdy każda z osób znajduje w swoim pokoju dziecięcy wierszyk o kolejno znikających Murzynkach, nikt nie spodziewa się, że jeszcze tej samej nocy rozpocznie się makabryczna zabawa.

Dziesięcioro obcych spotyka się na wyspie u wybrzeży Anglii. Zaproszeni przez pewnego U.N. Owensa, który nie zjawia się na wyspie, ale przez nagranie z płyty winylowej oskarża wszystkich zebranych o morderstwa jakie popełnili we wcześniejszych latach. Atmosfera wśród gości staje się napięta, szczególnie po śmierci pierwszej osoby. Pozostali natychmiast chcą opuścić wyspę, ale nie znajdują na niej żadnej łodzi i telefonu. Nadchodzi straszna burza i zanim ktoś dotrze do nich ze stałego lądu minie kilka dni. Długich dni, w których wszyscy goście przeżywać będą przerażające wydarzenia.

Muszę powiedzieć, że jest to moja ulubiona książka Agathy Christie. Czytając ją pierwszy raz tak mocno się wciągnęłam, że przestraszyłam się robaka przelatującego przy lampce. Wnioskując z mojego zachowanie nie jest to horror, ale napisana jest bardzo ciekawie i napięcie nie opuszcza czytelnika do ostatniej kartki. Końcówka zaskakuje, choć można się tego domyślić śledząc fabułę i  wiedząc, iż jest to kryminał Christie, a nie horror King'a. Ubolewam strasznie nad zmianą tytułu  na "I nie było już nikogo" oraz wierszyka kluczowego dla całej książki, ale cóż można zrobić. Polecam tę pozycję wszystkim co chcą rozpocząć swoją przygodę z kryminałem, na pewno się nie zawiedzie, wręcz przeciwnie zostanie wielkim miłośnikiem Agathy Christie i jej powieści. Kończę nucąc pod nosem wierszyk o "Dziesięciu małych Murzynkach".

Dziesięć małych Murzyniątek
Jadło obiad w Murzyniewie,
Wtem się jedno zakrztusiło -
I zostało tylko dziewięć.

Dziewięć małych Murzyniątek
Poszło spać o nocnej rosie,
Ale jedno z nich zaspało -
I zostało tylko osiem.

Rzekło osiem Murzyniątek:
Ach, ten Devon - to jest Eden,
Jedno z nich się osiedliło -
I zostało tylko siedem.

Siedem małych Murzyniątek
Chciało drwa do kuchni znieść;
Jedno się rąbnęło w głowę -
I zostało tylko sześć.

Sześć malutkich Murzyniątek
Na miód słodki miało chęć,
Jedno z nich ukłuła pszczółka -
I zostało tylko pięć.

Pięć malutkich Murzyniątek
Adwokackiej chce kariery.
Jedno się odziało w togę -
I zostały tylko cztery.

Cztery małe Murzyniątka
Brzegiem morza sobie szły,
Jedno połknął śledź czerwony -
I zostały tylko trzy.

Trzy malutkie Murzyniątka
Poszły w las pewnego dnia;
Jedno poturbował niedźwiedź -
I zostały tylko dwa.

Dwu malutkim Murzyniątkom
W słońcu minki coraz rzedną...
Jedno zmarło z porażenia -
I zostało tylko jedno.

Jedno małe Murzyniątko
Poszło teraz w cichy kątek,
Gdzie się z żalu powiesiło -
Ot, i koniec Murzyniątek.

Cheers!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz