Chciałabym Wam zdać pierwsze sprawozdanie z pierwszego oddania krwi w RCKiK. Już od pewnego czasu chodziłam z zamiarem rozpoczęcia oddawania krwi, ale wiecie jak to jest, powstrzymuje nas jakiś ważny lub mniej ważny powód dla którego nie możemy zrealizować planów. Tak więc w weekend zebrałam się w końcu w sobie i pierwsze co zrobiłam w poniedziałek to pojechałam do RCKiK w moim mieście. Cała ta procedura mija dość szybko, u mnie trwało to razem z pobieraniem krwi niecałą godzinę, a ludzi było co nie miara. Wszystko jest dosyć proste wystarczy, że dawca spełnia kilka prostych kryteriów, a mianowicie:
- jesteś osobą pełnoletnią, a nie przekroczyłeś 65-ego roku życia
- czujesz się zdrowy
- ważysz nie mniej niż 50kg
- pragniesz pomóc drugiemu człowiekowi
Krok 1. Rejestracja.
Wypełniamy formularz, który otrzymujemy przy rejestracji. Odpowiadamy na kilka prostych pytań o przebytych chorobach,
ryzykach zakażenia oraz stanu zdrowia. Przynosimy ze sobą oczywiście jakiś dokument tożsamości, może to być dowód osobisty, legitymacja studencka, paszport albo prawo jazdy. Po papierkowej robocie jesteśmy kierowani do lekarza na szybkie badania przed wstępnym pobraniem krwi. W laboratorium pobierane jest od nas 50 ml życiodajnego płynu, jest to lekkie nakłucie na zgięciu łokciowym, które wcale nie boli więc nie trzeba panikować. Po kilku minutach dostajemy pełne wyniki naszej krwi.
Jeśli wszystko jest w normie tzn. poziom hemoglobiny(HGB) jest powyżej 12 i
nie mamy zawrotów głowy to spokojnie możemy iść oddawać krew.
Krok 2. Pobranie krwi.
Leżymy na fotelu i dostajemy igłę w prawą bądź lewą żyłę zależy, którą nam pani doktor poleci. Pobrane nam zostaje 450
ml krwi. Pomagamy sobie robiąc przez 5 minut (czas pobierania
krwi w mojej placówce) ten sam ruch czyli zaciśnij, otwórz, zaciśnij, otwórz oczywiście pięść. Panie przy pobieraniu są bardzo sympatyczne, a same pytania o samopoczucie skierowane do nas jest miłe. Po oddaniu wystarczającej ilości krwi odpoczywamy przez kilka minut na fotelu i uciskami ranę. Jeśli wystarczająco długo przetrzymamy gazik to pozostanie nam mała ranka od ukłucia igły oraz ledwo widoczny siniak.
Od miłych pań dostajemy swoistą paczuszkę:
- Badanie krwi do domu
- Poznamy swoją grupę krwi (jeśli np. nie znaliśmy jej wcześniej)
- Dzień wolnego jeśli ktoś pracuje
- Satysfakcję z możliwości uratowania czyjegoś życia.
- Równowartość 4500 kcal. W moim przypadku to było 8 pysznych czekolad, 1 batonik oraz napój owocowy
Zachęcam wszystkich do oddawania krwi, ponieważ cały zabieg nie jest bolesny, a mamy tę świadomość, że możemy uratować komuś życie.
Cheers!!!